Jak nie można zostać chrześcijaninem?

Autor: Denis Trzop

Co Biblia mówi o…

…tym, jak nie można zostać chrześcijaninem?

Chyba każdy człowiek chciałby po swojej śmierci trafić do nieba. Do miejsca wiecznej radości, pokoju i chwały Bożej. Na podstawie Słowa Bożego wiemy
i wierzymy, że niebo jak i piekło istnieją i są realne. Tak więc uznając tę biblijną prawdę, można stwierdzić, że przed każdym człowiekiem prędzej czy później przyjdzie czas podjęcia decyzji. Decyzji, która będzie miała wpływ na jego całe życie, nie tylko tutaj na ziemi (gdyż jesteśmy na niej jakby pielgrzymami, przychodniami), ale także i przede wszystkim w wieczności.

Podstawą na której opiera się niniejszy tekst jest Ewangelia Jana, tak więc uważam za stosowne przedstawienie idei przyświecającej powstaniu tej księgi. Celem napisanej przez Jana Ewangelii jest to, aby ludzie uwierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga oraz, by przez wiarę mogli otrzymać życie wieczne w jego imieniu. Ewangelia Jana pokazuje nam jak zostać chrześcijaninem, jak stać się Bożym dzieckiem. No właśnie, skoro o tym jest Ewangelia, to skąd możemy wiedzieć jak nie można stać się chrześcijaninem? I tutaj przechodzimy do sedna. Ewangelia Jana 1:13:

Którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny,
lecz z Boga”.

Aby dobrze zrozumieć powyższy werset musimy także zwrócić swoją uwagę na
2 wersety wcześniejsze, a mianowicie:

Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli. Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego.

Tak więc kim są ci, którzy przyjęli Jezusa Chrystusa? Po pierwsze to ci, którzy narodzili się nie z krwi. Po drugie to ci, którzy narodzili się nie z cielesnej woli. I po trzecie to ci, którzy nie narodzili się z woli mężczyzny. Co to znaczy?

Narodzeni nie z krwi – chrześcijaństwo nie wynika z więzów krwi. Nie można zostać chrześcijaninem po rodzicach. Jezus przyszedł do swoich, lecz oni go nie przyjęli. Tak więc ani Żydzi, ani inne narody nie dziedziczą zbawienia z pokolenia na pokolenie. Jest to możliwe tylko przez wiarę w Jezusa.

Narodzeni nie z cielesnej woli – oznacza to, że nie jest możliwe zapracować sobie na zbawienie żadnymi uczynkami. Nic nie jest w stanie zastąpić nieskazitelnej ofiary Jezusa Chrystusa, jaka dokonała się na krzyżu. „Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił”1.
W niebie to Chrystus przyjmie całą należną mu chwałę.

Narodzeni nie z woli mężczyzny – żaden człowiek nie może ci ofiarować życia wiecznego, tego nie da się załatwić jakąkolwiek transakcją. Nikt nie może uczynić
z ciebie chrześcijanina. Nawet polewanie wodą małych dzieci w kościołach nie czyni z nich chrześcijan „gotowych do nieba”. Jest to możliwe tylko i wyłącznie przez wiarę w Jezusa Chrystusa, która objawia się w pokucie i odwróceniu od grzechów.

Na koniec chciałbym krótko, ale konkretnie odpowiedzieć na pytanie: „Jak nie można zostać chrześcijaninem?”. Bazując na Ewangelii Jana 1:13, chrześcijaninem nie można zostać przez wzgląd na swoje pochodzenie czy wierzącą rodzinę. Żaden człowiek nie zapracuje sobie dobrymi uczynkami na stanie się dzieckiem Bożym. Nikt inny poza Chrystusem nie może uczynić z nas dziedziców Królestwa Bożego. W taki sposób nie można zostać chrześcijaninem!
A w jaki sposób jest to możliwe? Zapraszam do lektury Ewangelii Jana.

Denis Trzop

1 Ef. 2:8-9, s. 1262.

Najpopularniejsze tagi:
Chyłka Bassara